Ale zanim (symbolicznie) podniesie się kurtyna w gdańskim Teatrze Szekspirowskim, szok. Bo do dobrej kawy już się przyzwyczailiśmy, do dziwnej konstrukcji budynku też. Ale dlaczego te miejsca, które były stojące, teraz są siedzące? Dlaczego naiwnie kupiłem bilety na piętrze? Na miejsca, gdzie jakiś słup mi zasłania część sceny, gdzie siedzę na poduszce na podeście i…
Autor:
Fabuła na „f” (literki nr 13)
– A może by tak wstać z fotela, przejść się trochę, pospacerować? – druh Mulin, będący Moim Ulubionym Instruktorem, zadał sobie pytanie, na które nie znał dobrej odpowiedzi. W ramach wewnętrznego buntu postanowił tego wieczora nie zasiadać na swym ulubionym fotelu. Harcerz powinien walczyć z nałogami, a siedzenie w fotelu niewątpliwie za nałóg mogło przez…
„A” jak absolutorium (literki nr 12)
Mój Ulubiony Instruktor popatrzył w niebo. A tam ani jednej chmurki. – Dziwny jest ten świat – mruknął znanym cytatem. Bo Mulin znał wiele cytatów, choć większość nie zachwycałaby ludzi biegłych w sztuce cytatologii. Zasiadł w fotelu tyłem do nieba, jakby był na niebo i klimat lekko obrażony. – Ale, ale – w gotującym się…
Śpiewak jazzbandu
Zapowiadał się drugi „Skrzypek na dachu”. Zasadniczy problem – wybrać tradycję, dotychczasowe obyczaje, kochającą i kochaną rodzinę, czy też stać się człowiekiem nowoczesnym, zrywającym z dawnym życiem i odchodzącym w przeszłość światem. Czy wybrać marzenia i nieznaną nowoczesność. W skrócie – to wybór między synagogą a sceną teatru czy nocnego klubu. Proste. Tą nowoczesnością, jakby…
Street
Co takiego jest w restauracjach „Street”, że do nich wracamy jak bumerang? I to do obu – tej w „Arkadii” i tej w „Blue…”. W obu centrach handlowych jest tyle różnorodnych miejsc do jedzenia, a my jadamy w „Street’cie”. No nie, czasem próbujemy coś w restauracji balijskiej, czasem w „Wikingu”, bywa, że w jakimś barze…
Trzy wieczory
Piątek W Teatrze Współczesnym sala wypełniona w połowie. Co oglądamy? Groteskę? Tragedię? Komedię? A może przekaz polityczny na poziomie Orwellowskiej „Farmy zwierzęcej”? Rzecz o totalitaryzmie i jego upadku? O tym, że człowiek bywa słaby i mocny. Historia o panu Ein jest opowiastką dla 15-latków, którzy powinni uczyć się tego, czym jest zło, czym obłuda, czym…
B, czyli skąd te błędy (literki nr 11)
Książka harcerska. Co za radość. Usiąść w ulubionym fotelu i oddać się lekturze. Poczytać o dzielnych członkach niewielkiej organizacji. – Mój Ulubiony Instruktor, zwany druhem Mulinem, zaczął marzyć o sytuacji, w której tak lubi się znajdować. Dość przypadkowo wpadła mu w rękę ta niewielka książeczka. Harcerska. Dlatego wpadł w zachwyt, bo wpadanie przypadkowo przypadkowych książek…
Wiesiek
I znów taka sama wiadomość. Odchodzi kolejny instruktor harcerski, z którym na co dzień pracowałem/współpracowałem kilka dobrych lat. I o którym od lat myślałem, jak o wielu innych, że byłoby dobrze się z nim spotkać, przypomnieć dawne czasy. Wypić kawę. Porozmawiać o starych znajomych. Z Wieśkiem pracowaliśmy w „Drużynie” w latach osiemdziesiątych. Była to końcówka…
I znów Płatonow
Chyba przed miesiącem pisałem o „Płatonowie” wystawionym w Akademii Teatralnej. Spektakl nie zachwycał – był po prostu długi i dobry. I to wystarczyło, abym spróbował porównać go z drugim „Płatonowem”, granym w Teatrze na Woli pod tytułem „Kilka scen z życia”. Kilka scen, a zatem wybór, a zatem fragmenty z długiego materiału, jakim jest pierwszy,…
Tak daleko a tak blisko
Wyobrażacie sobie? W Grodnie poprzednio byłem 20 lat temu. 20 lat! Lucynka, rodowita grodnianka, zapraszała mnie wielokrotnie. Ale najpierw coś mi nie pasowało z terminem, potem wprowadzono wizy, jeszcze później jakoś nie miałem zapału… I przyszedł ten dzień, przekroczyłem granicę Białorusi. Bezstresowo! Jako turysta udający się do strefy bezwizowej. Nazywa się ona „Kanał Augustowski”. Jadę…