I znów po roku warszawscy (i nie tylko) melomani mają możliwość słuchać koncertów Festiwalu Beethovenowskiego. „Żelazna” pani Penderecka konsekwentnie realizuje swój program, zapoznając nas nie tylko z utworami Beethovena, lecz wielu innych znakomitych twórców. Znakomite orkiestry, świetni (zazwyczaj) soliści…
Nie z mojej (jak wiecie) bezpośrednio winy nie mogłem uczestniczyć w pierwszej części festiwalu. Dopiero w piątek wypuszczono mnie ze szpitala, więc w sobotę po raz pierwszy zasiadłem na widowni, tym razem Teatru Wielkiego. To dosyć ciekawe doświadczenie – siedzieć na widowni w przedziwnej „kamizelce”, ściskającej mi żebra. Na „kamizelce” sweterek, bo w marynarce wyglądałbym mocno dziwacznie. Ale wytrzymałem i w sobotę, i w niedzielę, i dziś.
Zostawmy w spokoju spektakl sobotni – na pewno znęcać się na nim będą zawodowi krytycy. Niedzielny koncert przeznaczony był dla prostaczków (takich jak ja). Muzyka łatwa i mogąca każdemu się podobać. Za to dziś „Lodoiska” – opera Cherubiniego niewystawiana w Warszawie od 200 lat. Dlaczego? Nie wiem. Prosta akcja tocząca się w Polsce. Wpadająca w ucho muzyka, ciekawe role i możliwość zaprezentowania przez wokalistów swych umiejętności. Możliwości inscenizacyjne, na przykład scena pojedynku lub końcowa partia walki „dobra ze złym” – pokonanie barona Dourlinskiego przez dzielnego Tizikana i jego Tatarów. Na dodatek wszystko kończy się dobrze, zupełnie jakby to nie była opera, gdzie wypada w ostatnim akcie uśmiercić główną bohaterkę. A tu piękna Lodoiska zostaje ze swym ukochanym Floreskim. Cóż, takie wczesne opery nie są modne. A szkoda.
Dobra obsada – najbardziej podobać się mógł śpiew tytułowej bohaterki – ukraińskiej wokalistki Sofii Soloviy. Piękny, czyściutki, mocny sopran – miło było słychać. No i chór Polskiego Radia w Krakowie (a właściwie jego męska część – prawdziwi Tatarzy) – jak brzmiał!
Przed nami jeszcze kilka dni festiwalu. Mam nadzieję, że uda mi się kilku koncertów wysłuchać.
2 thoughts on “Wielkanocny”
Comments are closed.
Panie Profesorze! Proszę już do nas wracać, dość się Pan wylabował – czekamy!
To nie takie proste. Aktualnie program mam następujący:
– czwartek 20.03, godz. 10.00 (dom) – konsultacje; matura ustna
– środa 26.03, godz. 8.00 (szkoła) – podsumowanie lektur (na pewno „Dżuma”), omawianych przez minione dwa miesiące
– piątek 28.03, godz. 10.00 (szkoła) – podsumowanie lektur (na pewno „Proces”), omawianych przez minione dwa miesiące
Pod koniec miesiąca ustalimy dalszy tok współpracy.