Długo czekaliśmy na tę premierę, wszak była zapowiedziana na wiosnę i gdy już wpisaliśmy sobie do kalendarza termin pierwszego spektaklu – jak grom dotarła do nas wiadomość – premiera odwołana – „Słonecznych chłopców” z tymi aktorami wyreżyserować się nie da. Jak to? „Słoneczni chłopcy” są idealnym tekstem dla Zapasiewicza i Pieczki. Grać wiekowych aktorów to dla starych, ale przecież bardzo sprawnych aktorów idealna sytuacja.
No i stało się w sobotę premiera się odbyła. Wziął się za spektakl Maciej Wojtyszko i udało się! Mogliśmy przez półtorej godziny bawić się nie tylko śledząc akcję utworu, ale także zachwycając się grą aktorów. Jak oni grali! Jak precyzyjnie opracowany jest ruch sceniczny. jak pięknie podawany tekst! Willy (Zapasiewicz) – stary cynik, lekceważący wszystko i wszystkich, marzący jeszcze o scenie ale niepotrafiący przystosować się do obowiązujących reguł, na przykład sposobu kręcenia reklam telewizyjnych. Chory – ale czy ta choroba nie jest tylko grą? Bo Willy nie przestaje udawać, kłamać, zgrywać się. I Zapasiewicz czyni to cudownie.
Al (Pieczka) – przed laty lepszy od Willego aktor grający z Willym w teatrach rewiowych jeden, jedyny skecz; Byli partnerami ponad trzydzieści lat. Al jest na pozór szczęśliwszy, spokojniejszy, rozsądniejszy… Lecz w pewnym momencie zwierza się, iż musi wyprowadzić się od córki do aktorskiego domu spokojnej starości. Takie to szczęście.
Willy tak nienawidzi Ala, że żyć bez niego nie może. Bo Al pluje w czasie, gdy wypowiada głoskę „t”. Bo Al dźga palcem Willego w pierś, a ten tego nie znosi. Willy żyje Alem, nienawidzi go i kocha zarazem. Chce i nie chce zagrać z nim po latach skecz, który był w ich repertuarze ponad 3 dziesięciolecia.
Powtórzę. Jak oni grają! Bajka. Jak oni nas bawią!
Teatr Powszechny w ostatnich latach nie zbierał dobrych ocen, choć repertuar miał cały czas ciekawy. W ubiegłym roku ruszyło, a w tym roku po prostu hit sezonu – „Słoneczni chłopcy”. Bardzo obiecujący początek. Bardzo.
1 thought on “Słoneczni…”
Comments are closed.
Dziś, 14. lipca 2009 zmarł Zbigniew Zapasiewicz.
Bardzo żałuję, że nie obejrzałem tego przedstawienia. Niestety nie będę miał już okazji…
[*][*][*]