No, wreszcie mamy decyzję. Rada Naczelna na początku października uchwaliła: wiek wędrowników ograniczamy do dwudziestego pierwszego roku życia. Kończysz dwadzieścia dwa lata i przestajesz być wędrownikiem (wędrowniczką też). Dyskusje trwały kilka lat. I wreszcie wszystko wszyscy już wiedzą.
W czym rzecz? Co się tu stało? Mamy być zadowoleni czy powinniśmy pomarudzić? A może nie przejmować się i nadal mieć w drużynach wędrowniczych harcerzy, którzy obronili już pracę magisterską? Nie.Za tym ostatnim rozwiązaniem nie optuję
Chwilkę pomyślmy. Drużyna harcerskie to takie środowiska, w którym trwa proces wychowywania i samowychowywania (jak pamiętamy – przez stawianie wyzwań). Jak długo można być szeregowym harcerzem-wędrownikiem? jak długo można zgodnie z metodą harcerską funkcjonować w sformalizowanej małej grupie? Czy nie pora w pewnym momencie powiedzieć – już przyszła pora, by nie być przez innych wychowywanym.
Do tej pory mądrzy w piśmie twierdzili, że taką młodzieżą, kształtowaną w harcerskim zespole, przestaje się być, gdy ma się nieco ponad ćwierć wieku. A więc gdy kończy się studia. Tak – to była przesada. Naprawdę znacznie wcześniej młody człowiek jest już dorosły. Ot, może mając 21 lat. (Nie, nie mówcie, że niektórzy są dziećmi do końca życia – o takich przypadkach nie rozmawiamy, takich osobników należy skierować do NS-u).
A więc drużyna wędrownicza jest od 1 września 2015 roku przeznaczona dla uczniów szkoły ponadgimnazjalnej i dla początkujących studentów. To chyba rozsądne. Dla nich też zostaną zmodernizowane regulaminy dwóch stopni wędrowniczych. Nie są to stopnie dla seniorów, harcerskiej starszyzny i innych mocno dorosłych harcerzy. Wędrownik ma być wędrownikiem. To mi się podoba.
Co z tymi starszymi? Którzy już ukończyli 21 lat? Są instruktorami. I dobrze. Pracują w kręgach akademickich, w większości też jako instruktorzy. Są cywilnymi przyjaciółmi ZHP, przekazując na jego rzecz swój 1% podatku albo znajdują się w grupie wiekowej nazywanej starszyzną i są nadal w harcerstwie.
Pewna grupa członków ZHP będzie zmartwiona. To już nie dla nich Wędrownicza Watra? Nie dla nich drużyna, w której tak dobrze można się bawić? Tak, nie dla nich. Bo już czasem czas wydorośleć. Prawda?